Pączkiem w oko

Tłusty czwartek. Można bezwstydnie pochłaniać kalorie… Dzięki temu zyskamy pomyślność na cały rok. Im więcej pączków tym lepiej!

Receptur na pączki jest mnóstwo. I ich historia sięga kilka wieków. Te cudne kule kalorii zostały udoskonalone dzięki wpływom kuchni francuskiej. Oświeceniowi cukiernicy doprowadzili je do perfekcji, bo przedtem, jak pisał Jędrzej Kitowicz, ciężkim i twardym pączkiem można było komuś podbić oko… 

„Staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko, mógłby go był podsinić, dziś pączek jest tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku, znowu się rozciąga i pęcznieje jak gąbka do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska.”
Jędrzej Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III


Wraz z oświeceniową modą na wyrafinowane i delikatne smaki rozpowszechniła się potrzeba poznawania nowoczesnych receptur. Pomógł w tym Wincenty Wielądko wydając po polsku książkę kucharską z francuskimi przepisami. A w niej przepisy na pączki śmietankowe, pączki z jabłek i brzoskwiń, z brioszów, z pomarańcz, z mąki ryżowej… Ślinka cieknie? Zapraszam do lektury, może ktoś się skusi zmierzyć z XVIII-wiecznymi recepturami?

Współcześnie też mamy wersji pączkowych bez liku. Oczywiście moda na advokaty i inne temu podobne nadzienia trafiła na prowincję i w każdym wiejskim sklepie można zamówić pączki o przeróżnym wkładzie. Tradycyjnie, w dawnych przepisach również dawano wybór w nadzieniu. Płatki róży są dla mnie najbardziej romantyczne, zważywszy na zbliżające się święto miłości, o którym było ostatnio. Róże są niesamowicie aromatyczne, a przy tym smakowite. Mniam.

Jednak mój numer 1 to pączki tradycyjne, z nadzieniem powidlanym. A najlepsze i najokazalsze można zjeść w Chrystkowie. Pani Łukasik, autorka pączków niemalże oskarowych, jest znana na cała okolicę. Można także skosztować jej wyrobów podczas Festiwalu Smaku w Grucznie. Jeśli się ładnie poprosi przygotuje ona zapewne pączki nie tylko na tłusty czwartek.

Ja, będąc jedynie teoretykiem jedzeniowym, choć uwielbiam praktykować konsumpcję, nie podchodzę do tłustego czwartku zbyt ambicjonalnie. Pączki mojej roboty – chyba jeszcze nie miała miejsca taka sytuacja. Ale mogę podzielić się z leniwcami przepisem na pączusie, trochę oszukane, ale bardzo smaczne i proste.

Wystarczy: 1 serek homogenizowany, 3 jajka, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1,5 szklanki mąki, 3 łyżki cukru, szczypta soli. 
Z tych składników robimy ciasto, które wałkujemy dość cienko, wykrawamy kółeczka - uwaga – kieliszkiem. Takie maluchy smakują najlepiej!!!. 
Teraz wkładamy na gorący olej i gotowe!
Najlepiej smakują na ciepło z cukrem pudrem, nic więcej do szczęścia nie potrzeba.

Komentarze

  1. Ja zrobiłam w tym roku. Z przepisu babci zawierającego 20 żółtek na 1.5 kg mąki. Jak widzę przepisy gdzie są 4 CAŁE! jajka to mi się śmiać chce :)) Idealne nie były, ale babciowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. A puścisz może tu przepis na te śmietankowe?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bądź na bieżąco

Popularne posty