Najlepsze przepisy, które weszły do mojego jadłospisu, otrzymałam od mamy. Tym razem również podzielę się z Wami sposobem na przygotowanie czegoś wyjątkowego. Przez lata myślałam, że przygotowanie pasztetu jest arcytrudne, ale jak się okazało nieźle sobie z tym zadaniem poradziłam.
Pasztet, czyli mięsny delikatny wypiek, jest znany w sztuce kulinarnej od wieków. W kuchni staropolskiej pasztety były uznawane za wyroby delikatesowe, a na dworach pańskich zatrudniano wykwalifikowanych pasztetników, czyli specjalistów od tych wykwintnych wiktuałów. Płacono im słone pieniądze, czyli pasztetnicza sztuka była w cenie. Przygotowywanie pasztetów stało się bardziej popularna w mieszczańskich kręgach w XIX wieku, kiedy to sekrety pasztetnicze i receptury zostały publikowane w coraz bardziej powszechnej literaturze kulinarnej.
Mój przepis na pasztet:
1 kg mięsa wieprzowego (karkówka lub łopatka)
40 dkg chudego boczku
40 dkg wątróbki drobiowej
bułka
włoszczyzna (marchew, pietruszka, seler, cebula, por)
przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie, gałka muszkatołowa
Mięso, czyli karkówkę lub łopatkę gotuję razem z boczkiem i warzywami, odpowiednio wcześniej posolone, opieprzone z zielem angielskim i liściem laurowym. Do gotowania mięsa najlepiej nadaje się szybkowar. Załatwi on sprawę szybko (ok 35 minut) i na pewno nas nie zawiedzie. Boże, dzięki Ci za ten wynalazek. Szybkowar czyni cuda, jeśli nie macie jeszcze, to rozważcie jego zakup!
Ugotowane mięso z warzywami odsączam i wykładam do ostygnięcia, a w bulionie gotuję na małym ogniu wątróbkę. Część bulionu odlewam i zamaczam w nim bułkę - dzięki temu, cała esencja smaku, która jest w wywarze przechodzi do masy, a sama bułka nadaje pasztetowi delikatności .